The Angel of Death (wiersz)
Marcin Tołdi
Ten który zwał się Raziel
Zdradzony przez tego
Którego uważał za przyjaciela.
Skazany za coś, czego nigdy nie było
Na wieczne potępienie wśród żywych.
Nie dane mu było cierpieć bez końca
Czy to wybawienie? Czy może koniec życia?
Skrzydła jego przesiąkły już nienawiścią,
Nadszedł czas zemsty, w sercu jego już nigdy
Nie zawita pokój i szczęście.
Skazany na wieczną służbę swemu panu ciemności
„Niech wrogowie twoi poczują smak zemsty oraz cierpienia,
błąkając się w ciemności dostąpisz tego, co oczy zwykłego śmiertelnika nigdy nie ujrzą. Więc powstań i niech ciemność twoich skrzydeł okryje ten świat”
Raziel, my Angel Of Death
Zdradzony przez tego
Którego uważał za przyjaciela.
Skazany za coś, czego nigdy nie było
Na wieczne potępienie wśród żywych.
Nie dane mu było cierpieć bez końca
Czy to wybawienie? Czy może koniec życia?
Skrzydła jego przesiąkły już nienawiścią,
Nadszedł czas zemsty, w sercu jego już nigdy
Nie zawita pokój i szczęście.
Skazany na wieczną służbę swemu panu ciemności
„Niech wrogowie twoi poczują smak zemsty oraz cierpienia,
błąkając się w ciemności dostąpisz tego, co oczy zwykłego śmiertelnika nigdy nie ujrzą. Więc powstań i niech ciemność twoich skrzydeł okryje ten świat”
Raziel, my Angel Of Death
fatalny
2 głosy
przysłano:
22 lutego 2007
(historia)
przysłał
Kacper –
22 lutego 2007, 16:03
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Co to ma oznaczac niby? z całym szacunkiem
]