Literatura

Puste ulice (wiersz)

Alvin

Spacer ulicą po śladach dawnych słów,
Spotykam tam Ciebie, coś w środku szepcze

mów...mów...mów...

ale...

Gdy Cię widzę, patrzę, gdy widzą me oczy.
Robią wszystko co mogą, aby spotkać spojrzenie
Twe najcenniejsze, lecz nie to nie sen proroczy,
W który wierzyłem. W miłość pierwsze wejrzenie.

Minęliśmy się razem niczym noc czarna i dzień biały.
Krótkie słowa błądziły powoli w mej głowie.
Stanąłem, obejrzałem się za Tobą jak ta noc ociemniały.
Dzień podpowiedział, że serce prawdę mi powie,

Odezwało się. usłyszałem szepty sumienia.
Przenikające mój umysł jak błyskawice.
Co dotyczyło mego serca zranienia.
Widziałem przed sobą jedynie puste ulice.

Teraz też je widzę oczy zdradzając.
Czasem mały spacer nimi dla wspomnień.

Przechadzając się, rozmyślając.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 12 maja 2007, 10:37
okropna inwersja w trzeciej strofie . Alwin , kopnij ten patos , niszczysz tym wersy okropnie , momentami zakrawa to na archaizm nawet .
przysłano: 10 maja 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca