Literatura

Podróże od siebie (wiersz)

wena

Trzeba było wcześnie wstawać, rozruszać ciało usztywnione zimnem.
Biegła w noc, zawsze na ostatnią chwilę, by zaraz potem
zapadać w sen. Spała, dopóki hałas stalowego zwierza
zagłuszał pierwsze, ranne krajobrazy. Stara walizka schowana
głęboko w siedzenie, dawała namiastkę domu.
Nosiła w niej swoją połowę świata. Druga, wyrwana jak chwast,
rosła gdzieś daleko. Ręce skaleczone pustym, zbudzane raz po raz
przypadkowym dotykiem, otwierały się na miękkość i ciepło.

Stacja, nie dawała wytchnienia, zatrzymując w drodze tak samo
odległej, jak za pierwszym razem. Dziwiły ją te same twarze,
tłumy ślepców i głuchoniemych. Nikt nie wiedział o istnieniu,
nie licząc jego. Ukryła, hibernując w ziarnie, może przetrwać,
wykiełkować kiedyś. Teraz budziło strachem, snem
którego nie można nad ranem przypomnieć,
mokrym śladem nie dającym się wytrzeć. Jak wtedy,
na gołej skórze, rozdarta sukienka, kolejowy nasyp,
chłopaki ze śmiechem który tkwi w przełyku.

Wstała, poprawiła ubranie żeby iść,
zostawiając myśli na miejscu.

dobry+ 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
nitjer
nitjer 21 czerwca 2007, 17:45
To dla mnie bardzo interesujący tekst. W miarę jego zgłębiania coraz bardziej zaciekawia. Peelki podróż od siebie odczytuję jako niezamierzone i zarazem bardzo szczere zwierzenia. Jest tu wiele o zwykłej codziennej ludzkiej niedoli, jak i o wydarzeniach dla peelki szczególnie bolesnych, pozostawiających bliznę w pamięci na całe życie. W wierszu najbardziej podobają mi się frazy o obu połowach świata, ręce skaleczone pustym i końcówka od 'teraz budziło strachem'. Ostatni dwuwers wolałbym jednak ze - znanym mi - 'zagrzanym' miejscem.

Pozdrawiam Cię Krysiu serdecznie :)))
estel
estel 23 czerwca 2007, 19:44
podróże pociągami sprzyjają takim tekstom, to opowieść przecież od chwili wsiąścia do... nie wiem czy wysiąścia dobrowolnego czy nie, ale do zatrzymania się z piskiem hamulców na pewno. podróże takie odbywam z bardzo dużą częstotliwością, tekst dziwnie mi bliski. pozdrawiam
Marek Dunat
Marek Dunat 23 czerwca 2007, 21:49
podoba mi sie Twój styl narracji , zdania krótkie , treściwe. tekst płynny i nie nużący .
hewka 23 czerwca 2007, 23:39
swietnie sie czyta, ostatnie dwa wersy, extrakt
pozdrawiam:)
Wena
Wena 26 czerwca 2007, 13:58
dziękuję nitjerze :) dobrze to ująłeś a zarazem odczytałeś to co najmocniej chciałam przekazać :
"Jest tu wiele o zwykłej codziennej ludzkiej niedoli, jak i o wydarzeniach dla peelki szczególnie bolesnych, pozostawiających bliznę w pamięci"
dziękuję za Twoje mądre uwagi i wnikliwe czytanie - pozdrawiam serdecznie :)
Wena
Wena 26 czerwca 2007, 14:00
dziękuję Estel i cieszę się że mój tekst, może choć przez chwilę, stał Ci się bliski :) to wielki komplement :)
Wena
Wena 26 czerwca 2007, 14:02
Anathema - cieszy mnie taka opinia, bo zwykle wykazuję tendencję do przegadywania :)
pozdrawiam :)
Wena
Wena 26 czerwca 2007, 14:04
Ewo - miło Cię widzieć - dzięki za wizytę u mnie i taki wspaniały odbiór mojego tekstu, naprawdę bardzo się cieszę :)
ściskam :)
przysłano: 18 czerwca 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca