spacer (wiersz)
3dom
kolejny ;). mogę teraz ze spokojem czytać te starsze wiersze.
pcha się jesień przez okna, do góry.
autobusy rozwożą młodych jak z wojny. znowu mijam
kamienice na Sobieskiego, co z wiatrem upuszczają
swoje historie. kto złapie, ten ma. tworzy się, kreśli
miejski krajobraz. zamknięta biblioteka, rozsypują się liście.
wszystko się pięknie w sobie kończy. czasem tylko podnoszę głowę
i sprawdzam, czy to miasto bez ciebie jeszcze istnieje.
wyśmienity
7 głosów
przysłano:
16 marca 2008
(historia)
przysłał
3dom –
16 marca 2008, 12:25
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
i sprawdzam, czy to miasto bez ciebie jeszcze istnieje.
Piękna pointa.
panie Marku... bez takich :)
jesteś gotowy do dalszej drogi.
KOBIETA JEST ZBRODNIĄ !!!
cudo