Literatura

Szept Szeherezady (wiersz)

LitlleDragon

2007-10-14

...szeptem słodszym jak miód nakarmisz tylko serce, ciało będzie nadal głodne…

 

złociste palce rozchylają mglisty tiul

coraz cieplejszym oddechem

osuszają ślady na białych powiekach

pozostałe z upojnych pocałunków nocy

 

w drgających liściach szepcze pobudzona ekstaza

kusząc aromatem oddania się niepamięci

zniewolone zmysły

drżą chęcią zdarcia delikatności błękitu

 

pod rozłożystą jabłonią niewinność

zasnęła w ramionach

 

owoce wspomnień wciąż nie zerwane

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 25 kwietnia 2008, 09:55
ach jakże subtelne strofki . łoziną , gronem kwiecia pachnące :) ależ smoku skad u Ciebie tyle kobiecego wdzięku ?? :D
LitlleDragon
LitlleDragon 28 kwietnia 2008, 13:26
:D Anathema
to nie wiesz że smoki są bardzo romantyczne?:D
przysłano: 23 kwietnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

Kolumbowie
LitlleDragon
Kilka myśli
LitlleDragon
Ślad
LitlleDragon
Wszystko zamarzło
LitlleDragon
Dobosz
LitlleDragon
Sztuka Miłość
LitlleDragon
Wichrowe wspomnienia
LitlleDragon
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca