Literatura

*** (wiersz)

3dom

Sane - czyt. sane

takie czasy, że mówimy: tylko uważaj na siebie.
wyczuwamy deszcz patrząc pod stopy. Sane głośno czyta,
wyrywam zdanie: słomiane dachy nade mną.
czy na pewno?


żyję między wydarzeniami. tylko tobie śnią się wiersze.
jeszcze przez moment dłonie na to wszystko przytrzymuję


za plecami.

 

 


wyśmienity 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Latte
Latte 22 sierpnia 2008, 18:01
Świetny:)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 23 sierpnia 2008, 10:11
Nienajgorzej napisałeś. Ale wracać do niego raczej się nie będzie.
Marek Dunat
Marek Dunat 24 sierpnia 2008, 10:19
no nie przekonujesz mnie tym razem free. jakis lakoniczny sie zrobiłeś. a przecież to aż kwiczy o rozciągnięcie, dodanie choćby jeszcze jednej strofoidy, lub choćby ze dwóch wersów. niedosyt mam panie 3dom. tylko bdb.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 24 sierpnia 2008, 11:28
Tylko... : P
hayde
hayde 26 sierpnia 2008, 11:51
kurde! świetny tekst, a widzę, że niewiele osób do niego dotarło. pierwsza część kojarzy mi się z trąbą powietrzną, która niedawno nawiedziła okolice A4 i widzę, że to nawet blisko ciebie było. chociaż same "słomiane dachy" przywodzą na myśl jeszcze inne interpretacje.
poeta życia codziennego, nie żyje na chmurce, tylko obraca się między ludźmi, widzi co dzieje się naprawdę, a nie tylko w wyobraźni.
przysłano: 22 sierpnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca