uprawianie życia (wiersz)
joan
w opuszczonym ogrodzie zakopała:
stare fotografie, drewnianą łyżkę
i dziecko. przykryła wszystko ziemią,
nadała kolejny numer i odeszła.
wczoraj żałowała, że nie umie krzyczeć
i bić się jak chłopcy na podwórzu.
dzisiaj cieszyła, że zachowała twarz.
nie wszystko można przykryć pudrem.
odwróciła się i dostrzegła ich wszystkich,
trzynastka musi być szczęśliwa.
spojrzała w górę. z sufitu zwisało zło,
nadal machało lewą nogą.
tu je zostawi.
dobry
1 głos
przysłano:
19 listopada 2008
(historia)
przysłał
joan –
19 listopada 2008, 09:51
autoryzował
Marek Dunat –
21 listopada 2008, 13:08
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
dzięki Marek