Literatura

jazzjamboree (wiersz)

Witold Adam Rosołowski

rudy murzyn z trąbą białe szczerzy zęby
do kontrabasistki, z której powab tonem
zgrywa czynel szczotą perkusyjny jeżyk
w mrok jak w biel klawiszy fortepianu skłonem
a publiczność słucha w glorii i euforii
jazzjamboree,

trąbą rudy murzyn zakrył białe zęby,
od kontrabasistki ton przewodni zdziera,
jak rąb sukni wietrzyk, wicher wali dęby,
tli perkusji szczota i piano uwiera,
a publiczność bliska badań z kardiologii,
jazzjamboree,

drą równo jak z piły, dźwięcznie po synkopach,
póki akord forte, póki werbel bieży,
od kontrabasistki trębacz w rudowłosach
cmok – w iskierce zastygł i znów zęby szczerzy,
a publika z ognia w dym, memento mori,
jazzzjamboree,

więc żeby nie było żal kontrabasistki,
rudy murzyn z cukru, trąba – tłuszcz w śmietanie,
werbel – kawą w kubku, szczotą ruchy łyżki,
pysio – ptasie mleczko było fortepianem,
a pani, co z kontry basem znad harmonii,
jazzjamboree.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
postmoderne
postmoderne 20 lutego 2009, 17:40
Baba za kontrybasem? Toż to zboczenie :D
Witold Adam Rosołowski
Witold Adam Rosołowski 20 lutego 2009, 20:32
hehehe, ano tak, jak rozdawali instrumenty to taki jej się ostał
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 23 lutego 2009, 10:12
Na tak. : )
Michał Domagalski
Michał Domagalski 23 lutego 2009, 21:42
Tu również.
przysłano: 20 lutego 2009 (historia)

Inne teksty autora

Radomka - w puchu marnym.
Witold Adam Rosołowski
Szulmierz - z Poddonocha do barłoga.
Witold Adam Rosołowski
w trupa zalana baja
Witold Adam Rosołowski
pieśń boskich
Witold Adam Rosołowski
szuj mi, mgło
Witold Adam Rosołowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca