Modlitwa o nic (wiersz)

doskonały, przejmujący. Brak mi słów. Jeśli mam być szczery, zakręciła mi się łezka w oku...

bardzo mi się podoba :)

Świetna cyrkulacja myślami czytelnika, zaskakujesz, niezapomko, i to tak, że dech zapiera, szczególnie w ostatnim wersie dałaś mocy.

wizja moja : wojna, getto, namacalna nieobecność Boga, bezsens modlitwy ..

Mam nieodparte wrażenie, że to jednak lekko efekciarskie. Jeśli się myslę, to bardzo przepraszam.

Mnie się ostatnio też takie myśli po głowie błąkają (o tej nieobecności), więc tym bardziej utrafiło.

Dziękuję za takie zrozumienie dla tekstu, który jest dla mnie ważny ze względu na temat i dzięki za miłe komentarze :)
Karolu, starałam się napisać jak najprościej i najkrócej, bez "efektów specjalnych", bez metafor
i patosu, bo tego wymagała ode ta prawdziwa historia , która bardzo mną wstrząsnęła.
Dlatego też takie a nie inne słowa, mocne ale niestety prawdziwe.

Pozdrawiam :)

Mocny. Jak papierosy Męskie. Tylko wiersz znacznie przejrzystszy i nie zostawia niemiłego posmaku. Dopowiedzenie, że 'śpią zabite' trochę uderza. Ale nie umniejsza. Może właśnie to uderzenie miało dać nam dobitne wrażenia.

To jeden z najlepszych Twoich wierszy Krysiu. Szczególnie przejmujący. Mimo, że czytany przeze mnie już wielokrotnie, nadal przyciąga i wzbudza silne emocje. Życzę Ci napisania następnych równie mocnych w treści i wymowie.

Pozdrawiam :)

Cieszę się , że tak uważasz
dzięki :)