.narysowane. (wiersz)
saszka
szkice miasta zasypanego węglem
po szyję
twarze miny gesty krzaczaste brwi
jadą rowerami od do
wczoraj
ziemia była jeszcze piękna
jeszcze było czym oddychać
a tak na nie bo
podzielam twoje zdanie
na części
rozpada się wzdłuż i wszerzświat
czerwonych maków i grzechotników
ulicami idą już tylko
koty oty ty
dobry
4 głosy
przysłano:
25 czerwca 2010
(historia)
przysłał
saszka –
25 czerwca 2010, 19:10
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
28 czerwca 2010, 15:32
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
28 czerwca 2010, 15:32
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pozdawiam.