Literatura

Imperium (wiersz)

Mocha

kiedy wybuduję dom
pudełko bez zbędnych kolorów
metalowe i proste kuszące bielą
będę wiedzieć że spokój zapanował

 

nikt nie naruszy muru mnie samej
co nie samotnością tylko ostoją
zielenią okraszę wiek we mnie

 

w śród ludzi ale nie z nimi
z gazetą w dłoni bez polityki
poglądów idei

 

a Syzyf
cóż on już nie we mnie
nadal pchać będzie to i owo na chwałę


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kundel 12 grudnia 2010, 17:34
Wybacz, ale po przeczytaniu odniosłem wrażenie nijakości. Chyba bardziej jako terapia niż chęć przekazania czegoś.

PS. "kiedy wybudujĘ (...)"
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 23 grudnia 2010, 09:14
Zapraszam do dyskusji Niszy Krytyczno-literackiej na temat poezji Agnieszki Mirahiny: www.wywrota.pl/forum/topic/18758
estel
estel 23 grudnia 2010, 18:30
"wśród" piszemy łącznie.
Dla mnie tu jest zbyt duże pomieszanie wątków. Tytułowe imperium, dom, coś silnego, nie do przebicia, można było ciągnąć w tę stronę, w stronę nienaruszalności i niezburzalności. Tymczasem pojawia się oklepanizm wyodrębnienia się z tłumu, odcięcie od mas i bach! Syzyf! Syzyf nie za bardzo ma tu podstawy do pchania. Wepchnięty na siłę.
przysłano: 12 grudnia 2010 (historia)

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca