Kasandra uprawia filozofię. (wiersz)
Jacek
Kasandra stoi na wietrze. Jej ręce dotykają przestrzeni
jak rozłożysta wierzba. Dziewczyna pochyla głowę. Bierze
głęboki oddech
i nie może wyrzec słowa. Jej dłonie drżą pod naporem
powietrza, które niepostrzeżenie łamie palce. Jeden po
drugim. Prawda jest bolesna – myśli Kasandra –
i nie może wyrzec się słowa.
wyśmienity
8 głosów
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
3 stycznia 2011
(historia)
przysłał
Jacek –
3 stycznia 2011, 19:35
autoryzował
ew –
6 stycznia 2011, 13:21
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
A ten zabieg z wyrzekaniem słowa i wyrzekaniem się słowa jest świetny.