Literatura

Architektura i światło (wiersz)

Patryk Nadolny

 

 

głęboka architektura wojuje ze światłem

można przyjąć że to są zawody

w których linie i kształty są po obu stronach

tak samo z wyciosanych twardych wyobrażeń

wnikają rozsypane sekundy i myśli

 

światło także jest schronem - w nim śpią

tajemnice zimują a na lato budują obozy

 

zawody - to za mało

wszechobecna bitwa

 

choć raz jedyny chciałbym wznieść niebo na kartce

by nowo powstały obiekt stał się konkurentem

i wydzierał gołębie i utkaną przestrzeń

właściwemu niebu

 

ogień z ognia powietrze z powietrza

a jednak by konstrukcje nie były

tym samym powietrzem głodnym ogniem

lecz mogły tworzyć łuk i wymiar

dla tych samych znaczeń

 

tu żadne miejsce nie tłumaczy czy wchodzi się

do śmierci przez zwyczajne drzwi

 

a na finał projektu

(aż szkoda że to tylko kaprys i fantazja)

zbudować śmierć przed sobą

identyczną jak zamek z malutkim okienkiem

wejść do środka

wychylać się przez trzy miesiące

potem zamknąć okienko

i usiąść na tronie


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 8 maja 2012, 14:39
No to mnie zdenerwowałeś... taki dobry tekst, a dupa! teraz ci nie powiem, gdzie masz literówki i złą odmianę. Szukaj sobie :>
Patryk Nadolny
Patryk Nadolny 8 maja 2012, 14:59
Zła odmiana? Chodzi pewnie o ostatnią, ale wszystko aż do końca podporządkowałem chciałbym.
kamil
kamil 8 maja 2012, 15:01
*powietrze z powietrza
*wejść do środka
Patryk Nadolny
Patryk Nadolny 8 maja 2012, 15:05
To przez ten pośpiech, to jedna z moich wad.
kamil
kamil 8 maja 2012, 15:16
Wielu ma taki odruch. Warto nad tym odruchem pracować, choćby nie wiadomo jak bardzo chciałoby się już tekstem z innymi podzielić. Właściwie, według mnie, nie literówki świadczą tutaj o pośpiechu, ale słowa. Zjawiska są nadpisane.

Nawiązując do twoich poprzednich tekstów, masz czucie własnych myśli. Tego sobie życzy każdy piszący. A ty to już masz. Udaje ci się dla tych impulsów sprowadzać fajne konstrukcje, nietuzinkowe obrazy. Praca na otwartym sercu to byłby wielki atut, chodzenie po granicy między tym co pierwotne, a tym co nabyte. Ciekawe, czy będziesz takim pracującym.

Masz we mnie czytelnika. To na pewno.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 8 maja 2012, 15:17
Przecież nie tworzysz tych tekstów w edytorze Wywroty, ba! z tego, co wiem, większość już gdzieś tam się pojawiła. Zwolnij młody, bo działasz na swoją niekorzyść, a szkoda.
Patryk Nadolny
Patryk Nadolny 8 maja 2012, 15:24
Oj, na przykład ten powstał przed piętnastą (ogólnie pisany był jakiś kwadrans) - w edytorze. :)
Akurat wszystkie moje teksty na Wywrocie powstawały od chwili założenia konta, szaleństwo! ;) Zresztą ja już tak mam, że nie lubię jak muszę poświęcić na coś bardzo dużo czasu, brakuje mi wytrwałości, ech.
Ale od jakiegoś czasu postanawiam sobie , że będę lepiej zorganizowanym - na poezję też.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 8 maja 2012, 15:28
Coś czuję, że się przy Tobie nakrzyczę.
smykusmyk
smykusmyk 8 maja 2012, 20:58
Bardzo dobry, zwarty tekst. Czyta się świetnie. Treść płynie jak należy, czytelnik jest bardzo dobrze prowadzony, nie traci rozpędu. Kawał poezji.
przysłano: 8 maja 2012 (historia)

Inne teksty autora

Głód
Patryk Nadolny
Czterowers o głodzie
Patryk Nadolny
***
Patryk Nadolny
Odejścia
Patryk Nadolny
Gołębie *(pantum)
Patryk Nadolny
Wiersz
Patryk Nadolny
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca