Literatura

Apostrofa włożona między kobiece bambosze (wiersz)

Patryk Nadolny

 jednak dla mnie obramowujesz banałem południe i zachód
 rozmiar myśli na słońcu wieszając na ścianie
 cień który wypomina powietrze i światło
 
 gdy sprawdasz ile zostaje po tobie w obcasie
 a szczęście na chybił trafił celuje do sekund

 zakrywałaś horyzont wyświechtanym słowem


 własną miłość zawdzięczasz leśnym barbarzyńcom
 knajpom i doskonałości zarastającej podbródek
 i wcale nie przeszkadza przekonanie głupców

 że od jutra zegarki będą zapuszczać brodę


 a czas tylko jest nowym goleniem zarostu
 dlatego między sobą zbudujemy przyszłość
 dom o ścianach z powietrza lub nawet na wietrze


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 3 czerwca 2012, 20:58
Szyk zdania, przekręcone wyrażenia (np. nie ma wypominać z, tylko wypominać coś), paćkanie - oto moje główne zarzuty. Są interesujące momenty, ale nadal mam wrażenie, że piszesz masowo teksty i nawet nie dajesz im odleżeć, żeby zostały przemyślane. Hop-siup mam wiersz, mogę maznąć kolejny. Po łebkach?
przysłano: 3 czerwca 2012 (historia)

Inne teksty autora

Głód
Patryk Nadolny
Czterowers o głodzie
Patryk Nadolny
***
Patryk Nadolny
Odejścia
Patryk Nadolny
Gołębie *(pantum)
Patryk Nadolny
Wiersz
Patryk Nadolny
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca