Literatura

myśli w pustym mieszkaniu (wiersz)

basi

Wiem już
że pustką
można się
nasycić

Jeszcze
zamykam oczy
wyciągam
palce

Ogrzewam
domowym
ogniskiem
kaloryfera

Widziadła
naszej
egzystencji
przypominają

O bezprawnej
pewności
- filozofii
bezruchu

W kącie
czają się
sny
wymazane

Zakurzone
gwiezdnym
pyłem
niepamięci

nic

Tylko moja
malutka
przyjaciółka

Ma twoje
niebieskie
oczy

jesień 2002

niczego sobie+ 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
nF
nF 7 kwietnia 2003, 13:32
dałbym
bardzo
dobry
ale
pobiła
mnie
wersyfikacja
do dzisiaj
mam
siniaka.
Brodacz 7 kwietnia 2003, 21:58
kaloryfer? - kalafior miast kwiata - odważna penetracja nowych regionów poetyckich; za to należy się niczego sobie
Magdalena Komoń 8 kwietnia 2003, 12:36
"gwiezdny pył niepamięci"... - a nie można prościej?
Klaudia Gruszka
Klaudia Gruszka 8 kwietnia 2003, 16:48
Wiersz bardzo ciekawy, tylko nie rozumiem zakończenia...
Basieq 9 kwietnia 2003, 20:10
Drogi(a) Batumi-zakończenie? to daleko idąca metafora
nF
nF 10 kwietnia 2003, 00:05
dobre, zapiszę sobie, też będę tak odpowiadał :)
przysłano: 6 kwietnia 2003

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca