Literatura

Oczekiwanie. (inny tekst)

Strawberry Fields

Sześćdziesiąt lat temu pewnie rozpowiadałabym, że zaciągnąłeś się do wojska, pojechałeś na front i rozpłynąłeś się pod miękkim, rozkosznym naciskiem spustu. Zrobiłabym jakąś minę, wydymając usta, musisz być taka dumna. Po powrocie powiem "och to ty", ale ja dzisiaj nie jestem Normą Jeane Baker, tylko Marilyn Monroe w czarnym golfie, w czarnym pudełku przyczepionym do zderzaka roweru, bierzesz mnie taką? Tak, jestem jeszcze trochę zieloną dojrzałością i pęcznieję w słońcu Twojej twardości. Skarbie, ja wypływam, pękam, mętnieję. Chodź, zróbmy coś szalonego, zamoczmy kałużą namiętności drogą bieliznę z nazwiskiem jakiegoś faceta na metce. Patrz - wszyscy już śpią, ale ja... Ja, mój chłopczyku, mon petit garson, ja odpinam guzik i zdejmuję przeszłość. Załóż mnie.


wyśmienity 8 głosów
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 10 września 2009, 23:08
ponownie mam gęsią skórkę
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 11 września 2009, 09:27
ja też mam gęsią skórkę :D czy to źle?

Świetny tekst. Pozdrawiam.
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 12 września 2009, 22:40
wlepiaj kobieto droga częściej, bo ja tu ręce załamuję nad stanem wywrotowej prozy, a ty masz talent... i trzy razy "tak" (od Chylińskiej, dr Zosi, i Wojewódzkiego)
anhelus
anhelus 12 pazdziernika 2009, 21:50
to się nazywa poziom...super. pozdr
przysłano: 10 września 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca