Literatura

drugi oddech (miniatura)

ataraksja

po prostu - z zapatrzenia...

czas pozieleniał

 

zatracił w brzezinie

obolałe kolana oddał w ręce wiatru

miękko przelał przez palce

oniebiał pod konwalią

zasnął ze skrzydłami ważki

 

pod beztroską głową

 

 

Sokule 10.05.2009







dobry 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
balrog 16 maja 2009, 12:15
"czas pozieleniał

zatracił w brzezinie
obolałe kolana wiatru

miękko przelał przez palce
skrzydła konwalii
oniebiał ważką zasypiając

pod beztroską głową"

to - "oniebiał" potraktowałem jako neologizm - acz może być też literówka, bo na klawie dość blisko jest B i M. A miniatura, ma swój smak, choć trzeba chyba do niej jeszcze odrobinę akrylu (dlaczego w dopisie jest - 9min. czytania?)
ataraksja
ataraksja 17 maja 2009, 21:53
"oniebiał" jest jak najbardziej neologizmem :)

Nie rozumiem terminu "akryl" - z farbami nie mam w ogóle do czynienia ;)

Nie mam pojęcia co się ostatnio dzieje - ilekroć wstawiam tekst na Wywrotę edytor "tyje" i umieszcza taki odstraszający dopisek.
balrog 18 maja 2009, 14:48
domalować znaczy
Jacek
Jacek 20 maja 2009, 13:56
Hm. Podoba mi się Beata :) Nie jest to może geniusz, wylewający się z wersów, ale solidna miniatura. Fajnie zaczynasz. Już od początku, pozwalasz zatopić się czytelnikowi w symbolice. Mamy przecież zieleń, niebo, ważkę...Dużo spokoju dajesz tym wierszem. Mi się bardzo udzieliło. I to ukojenie ciekawie pokazałaś w "obolałych kolanach". Przyjemnie metaforyczny, z miłym (to chyba odpowiednie słowo) neologizmem. Metamorfoza, która dokonała się w bohaterze jest co najmniej ciekawa. Ten wpływ przyrody był...dobrze, że do niego wracasz. In plus.
ataraksja
ataraksja 20 maja 2009, 20:35
Dzięki Jaca. Pierwsi filozofowie też zaczynali od... natury (na pewno wiesz, co mam na myśli) ;)
Czy ktoś z Sz.P. Opiekunów Poezji mógłby na Boga wydać werdykt, czy ta miniatura ma być odstrzelona na aut, czy opublikowana?
Wisi tu już dwa tygodnie. tylko długie wiersze zasługują na uwagę i znajomi znajomych, którzy nie są moimi znajomymi? ;p
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka 21 maja 2009, 00:26
nie jest przegadane. a ja z lasu jestem ;) urzekające. zdjęcie - piękne. słowa współgrają z obrazem.
"czas pozieleniał w beztroskiej głowie" w mojej głowie.
ma być obublikowana!
ataraksja
ataraksja 22 maja 2009, 19:17
pani Anno, ja z pogranicza lasu, pól i łąk :)

dziękuję.
ew
ew 22 maja 2009, 19:36
jak na mini , Beatko, to mi troszkę wprzegadanie wpada przy przedostatnim wersie, ja bym zaśnięcie zostawiła pod bestroską głową tylko. Ale to Twój wiersz..
poza tym zrobiłas na mnie wrażnenie lekkością zapisu i takim powiewem fajnym, wiosennym i deliktnym
ataraksja
ataraksja 22 maja 2009, 20:50
ta ważka musiała być ew, bo faktycznie zaistniała w chwili i nie chciałam, żeby mi znów uleciała do nie-wiadomokąd...
balrog 23 maja 2009, 10:20
WoW! - Puścily!
ataraksja
ataraksja 24 maja 2009, 21:39
musiałam użyć wyciora ;p
anastazja
anastazja 8 sierpnia 2009, 21:13
zachwyciłam się,co za talent,pozdrawiam
J.K.Gotard
J.K.Gotard 26 grudnia 2010, 23:00
Aż mi się zatęskniło za wiosną... Piękne.
ataraksja
ataraksja 27 grudnia 2010, 16:54
Bardzo miło, że przypomniałam wiosnę. Nie spodziewałam się, że ktoś będzie jej szukał właśnie w moim dziale :-\d
Serdeczne dzięki za życzenia świąteczne Gotardzie :))
J.K.Gotard
J.K.Gotard 10 maja 2011, 10:39
Piękne...
Ja żałuje,że nie szukałem wiosny u Ciebie gdy jeszcze zima kładła się ciężko na naszych karkach :)
KAROLINA Odrosek
KAROLINA Odrosek 22 pazdziernika 2012, 15:55
Prosty i nie przegadany, trzeci wers został we mnie na dłużej.
Pozdrawiam
przysłano: 11 maja 2009 (historia)

Inne teksty autora

ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca