Literatura

Do mnie. (miniatura)

S.

Kiedyś umiałam być matką. Przychodzić późno w nocy, zahipnotyzowana małymi różyczkami na twojej piżamie. Po pokoju przechadzał się też szary cień, miał kanciaste kształty kogoś wciśniętego w stereotyp ojca. Nasz dom rozszerzał się jak świeża rana albo intymna galaktyka pierwszych słów. Teraz, odarty ze swojej godności strażnika, powoli umiera, a w tumanach kurzu starych tkanek tańczy dziecko, którym kiedyś byłaś. Jego srebrzysty szkielet potyka się o odwrócone progi, jest jeszcze barbarzyńcą w tym świecie ze stali. Kupię ci trochę dzieciństwa - może lizak kręciołek, patyk waty cukrowej i te wszystkie popołudnia w parku z kocem w zieloną kratkę. Idę w twój śmiech, dumnym krokiem w twoje złote loki. Biorę cię na ręce jak kiedyś, jesteś znowu moja. Nie wiem już czy to ja czy moje zmęczenie, czy poznałabyś mnie na ulicy. Patrzymy zawsze gdzieś w dal. Nasze nieostre kontury zaczynają wtapiać się w tło.


dobry+ 9 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
tirith
tirith 28 maja 2010, 09:10
Podoba mi się wielowymiarowość tego tekstu. Przychodzą mi do głowy różne obrazy, po każdym przeczytaniu inne. Fajnie :)
Rita 28 maja 2010, 09:42
Zaduma w pięknej oprawie słów :).

pozdrawiam zachwycona.
Marzena
Marzena 28 maja 2010, 11:27
WIĘCEJ JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!
jerzykujas
jerzykujas 28 maja 2010, 15:44
można się dołączyć?
Krystian T.
Krystian T. 29 maja 2010, 02:59
nie jest najgorszy, ale lepsze czytałem. przede wszystkim- czuć że jako matka nie piszesz o swoich przeżyciach, tylko o tych zaobserwowanych u innych. i to nie wynika z twojego wieku, tylko braku doświadczenia. dlatego dzisiaj rozważania te są dla mnie trochę syntetyczne. dużym plusem, mimo miotania się w tym temacie jest wieloznaczeniowość tekstu- zostawiasz szerokie pole interpretacji. ogólnie w porównaniu do poprzednich dziś tylko na wartościowo.

pozdrawiam i następnych czekam.

PS. jeszce się u mnie nie pojawiłaś, odkąd mi obiecałaś. :)
Ce.
Ce. 29 maja 2010, 19:10
to nie jest zaobserwowane u innych tylko u mojej osobistej matki.
wpadnę wieczorem do Ciebie
anastazja
anastazja 29 maja 2010, 22:40
Domyśliłam się S. że z autopsji, ponieważ pisałaś już tekst o matce. nie czytał go chyba krystek stąd u niego taki kom. Pozdrawiam, dla mnie wyśmienicie!
Mithril
Mithril 30 maja 2010, 08:04
Gdybyż go oddzierżawić......................i zretuszować nieco - toooo...
Bezduszna
Bezduszna 2 czerwca 2010, 21:36
''Wpadnę wieczorem do Ciebie'' - to na randkę też można się umówić na tym portalu?
Dobrze wiedzieć. :D Wybacz offtopowanie. Po prostu nie mogłam się powstrzymać. ;)

Niektóre zdania są [jak na mój gust] za długie, a jedno zawiera nawet zda praktycznie takie same zaimki. Bardzo nie lubię powtórzeń, bo czasem spotykam je w swoich wypowiedziach i doprowadza mnie to do rozpaczy.
Widzę potencjał twórczy. Czekam kolejnych tekstów.
Bezduszna
Bezduszna 3 czerwca 2010, 14:58
dwa* a nie zda, przepraszam.
Ce.
Ce. 3 czerwca 2010, 20:15
nie szkodzi : ) dzięki za komentarz, racja z tymi długimi zdaniami, to moja pięta achillesowa
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 10 czerwca 2010, 12:59
Przejmujące.
Bezduszna niegłupio gada z tymi zaimkami, konkretnie o tutaj: "Idę w twój śmiech, dumnym krokiem w twoje złote loki" i tutaj: "Nie wiem już czy to ja czy moje zmęczenie, czy poznałabyś mnie na ulicy" - ja, moje, mnie w jednym zdaniu to trochę sporo.
przysłano: 27 maja 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca