[11] Menu (opowiadanie)
Valhalla
Jadłby go na okrągło. Na śniadanie, obiad i kolację, a jeszcze przekąszał między posiłkami, zamiast jabłka, czy wafelka. Smakuje mu na surowo, ale może też być ‘sauté’, tak prosto z wanny. Wtedy jest najbardziej świeży i pachnący. Ale nie przeszkadza mu, kiedy po całym dniu jest trochę zmęczony. Też go z przyjemnością zje – bo on łasuch na dobre rzeczy jest.
Najlepszy jest przyprawiony rozbrajającym uśmiechem. Wtedy może być nawet kilkudniowy. Wystarczy, że zdejmie z niego obolałą skórkę i jak z raka wyssie całe wnętrze. Palce lizać. Niestety, nie może jeść zbyt ostrych przypraw. Gdy jest posypany zmartwieniem, to nie wie, z której strony go ugryźć.
Ostatnio się odchudza i nie je go zbyt często. Raz, dwa razy na tydzień. Jednak już dwutygodniowa przerwa powoduje u niego głód, prawie narkotyczny. Zapewne substancje halucynogenne, które ma w sobie tak działają. Jak ‘polny’ grzybek. Bo on jest jak narkotyk. Kto raz spróbował, to przepadł. Tylko nielicznym udało się wyzwolić z tego nałogu. Widocznie mieli silne charaktery albo po wyżerce odwiedzili MONAR. On nie ma i nie chce mieć. Przyjemnie jest wiedzieć, że po rosole i czymś tam jeszcze, czeka na niego deser. Jak nie dzisiaj, to jutro. Jak nie jutro, to za trzy dni... Jego ulubione, stałe i niezmienne od lat menu.
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Zastanawiam się Valhallo... mamy super inteligentnych czytelników, więc sądzę, że choć tekścik krótki, mimo wszystko będą zmuszeni nieco wolniej pomyśleć, żeby "wpaść" na trop, o jakie to grzybki halucynogenne tu chodzi :))
Dla mnie tekst troszkę mało ambitny , choć napisany poprawnie i wywołuje emocje rozdrażnienia .
W sumie wszystkie moje teksty ocierają się o te same osoby... i mam nadzieję, że kiedyś będzie to jednolity tekst.
całego cię zjeść
od środka wyssać
twe zbolałe kości
namiętność wystarczy
i na drugie danie
i deser
świeżutki i pachnący
sauté prosto z wanny
przyprawiony uśmiechem
jesteś najlepszy
niech schowają się
wszystkie rosoły świata
(Tak mnie coś naszło... Nie gniewasz się?)
Domyśl się. ;)
Pozdrawiam
Mam doła i będzie tak do końca roku... Niedługo wstawię coś dłuższego i bardziej popierdzielonego... :)