Literatura

męskość polega na tym [2] (opowiadanie)

Nieprzyjaciel

Turn on your TV, Turn down you audiophone
[Joy Division]

Marysi

Harry Potter i etopiryna. Włącz telewizor. Włącz, no, włącz telewizor. Na kanale do usypiania dzieci. Na przyrodniczym. Albo na pierwszym, jest program o strachu. Boję się bycia wkładem. W robocze ciuchy. W kobietę. W trumnę.
Rytm i rym, publicystyka. Wyłącz puls. Zbyt, za dużo, wiele. Wyłącz puls, błagam. Widziałaś kiedyś pięciolitrową strzykawkę?  Inaczej. To się wyłącza guzikiem. Szukaj, gdzieś w kroku. Wszędzie mam serce. W łydce. Pod skronią. W dłoni, na dłoni, w rękawie. Ja mam tylko serce.
Odwróć się, do ściany. Do góry, o tak. Wchodzę.

Panika najlepiej smakuje w autobusie. Podmiejskim. Nocnym. Zobacz, ile twarzy. Ilu ludzi, oni pomogą. Jest kierowca, na przykład. I ten zapach. Skarpetówa, oddech emeryta. Nikogo tu nie ma.
Nikt nie idzie poboczem. Nikogo nie ma na przystanku. Nikt nie mieszka w tych domach. Zobacz kochanie, wszyscy tutaj śpią. Ja jestem trzeźwy, ja jestem czysty. Harry rzyga etopiryną na nowy dywan mojej matki. Potem jeden ruch różdżką. Magiczną. I czysto. Zobacz, jest spokojnie. Jest bezpiecznie. Kochanie.

Z chłopca w mężczyznę przez miesiąc. Dojrzewanie instant. I wrzątek. Teraz jestem gotowy. Chociaż grudki miejscami. Kochanie, nie pomieszałaś dokładnie. I smakuję bardziej jak woda niż jak pomidorowa. Ale stoję, jestem twardy. Patrz kochanie. Możesz się oprzeć. Przytulić. 
Mało czasu. Przez te wszystkie złe zaklęcia. I są moje włosy. Czyste, pachnące. Jestem twardy, stoję. Weź w usta.

Dojrzewanie instant. Trochę zostało w opakowaniu. Trochę jestem w proszku.


wyśmienity 12 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jan Kowalski
Jan Kowalski 25 listopada 2007, 00:01
ale tutaj państwo macie, za przeproszeniem, zjebany edytor. ja mi tu tekst wygląda brzydko, i nie mogę go okiełznać
zieloneciele
zieloneciele 25 listopada 2007, 09:26
ja robie tak ze wklejam normanie a pozniej otwieram explorera i tam wklejam.kopiuje z tego wklejonego wczesniej.nastepnie wysylam i to zachowuje ksztalt.zakladam oczywiscie iz nie uzywasz explorera tak normalnie.no.
a tekst swietny.ja w ogole jestem pod wrazeniem tego co piszesz.
sie to swietnie czyta.nie nuzy wcale.
nietuzinkowe jest.charakterystyczne.
"Dojrzewanie instant. Trochę zostało w opakowaniu. Trochę jestem w proszku."-ladnie to okreslone bardzo.
Valhalla
Valhalla 25 listopada 2007, 09:46
Lubię Twoje teksty, prawie tak bardzo jak swoje :).
Na szczęście nie są 'dekadenckie'..., takie na pograniczu. Jest w ulubionych...
ataraksja
ataraksja 26 listopada 2007, 21:46
Kondensacja emocji. Świetnie prowadzisz grę w znaczenia i precyzyjnie dobierasz słowa. Tak na pograniczu poezji lingwistycznej - nie ma jednoznaczności, są słowa o wielu znaczeniach.
Dla mnie ze względu na temat "niedojrzałości" ten tekst otwiera przestrzeń między Gombrowiczem i prowadzi skojarzeniowo do twórczości "barbarzyńców". Niedojrzałość, jako sposób na życie, ocalenie wrażliwości, autentyczności ,wolności. Zapis faktów egzystencjalnych, ale przefiltrowanych wyłącznie przez własne, subiektywne odczucia. Z nutką szyderstwa w tle.
Podoba się bardzo.
Pegaz
Pegaz 27 listopada 2007, 09:20
Co ja się będę wymądrzał po Ataraksji...
Jesteś moim ulubionym wywrotowym autorem.
nF
nF 27 listopada 2007, 20:53
Osobiście wywaliłbym ostatnie zdanie, zaniża poziom. Poza tym bardzo dobrze.
Jan Kowalski
Jan Kowalski 27 listopada 2007, 21:31
ale tutaj o to ostatnie zdanie chodzi tylko
nF
nF 27 listopada 2007, 21:39
To wykasuj resztę.

Tak trochę mylę się w tekście, czy instant jest podmiot liryczny, czy dojrzewanie (dojrzewanie jest podmiotem? ech). No i czy można coś dokładnie pomieszać?
Jan Kowalski
Jan Kowalski 27 listopada 2007, 21:42
nie wiem co to są podmioty liryczne i inne takie. serio
ataraksja
ataraksja 27 listopada 2007, 21:47
Nieprzyjaciel naturszczyk. Ale godny następca "Nikifora Krynickiego prozy".
nF
nF 27 listopada 2007, 21:48
"Ośrodkiem utworu lirycznego bywa najczęściej podmiot liryczny (inaczej: "ja" liryczne), którego uczucia lub myśli organizują całokształt przedstawienia; sytuacja podmiotu jest w takim utworze głównym wyznacznikiem kompozycji. Za najbardziej swoistą sytuację liryczną uznaje się sytuację wyznania, w której zindywidualizowane "ja" wypowiada uczucia czy przeświadczenia aktualnie je angażujące, czasowo współbieżne z procesem wysłowienia. Jeśli nawet treścią wypowiedzi jest wspomnienie (odsyłające w przeszłość) lub marzenie (odsyłające w przyszłość), ważne są one o tyle, o ile tłumaczą teraźniejszą sytuację podmiotu; nastawieniu na "ja" towarzyszy w utworze lirycznym jawna lub zamaskowana dominacja czasu teraźniejszego. Te dwie tendencje określają najbardziej podstawowe cechy monologu lirycznego, który jest głównym rodzajem wypowiedzi stosowanym w l. Sytuacja wyznania w postaci względnie jednorodnej właściwa jest utworom l. bezpośredniej, w których podmiot występuje konsekwentnie w pierwszej osobie gramatycznej, uobecniając wprost świat swoich przeżyć czy myśli (...)" hamlet.pro.e-mouse.pl/leks/?id=liryka
ataraksja
ataraksja 27 listopada 2007, 21:53
Mili Panowie (licealiści?). Zgroza. Podmiot liryczny to w liryce. Tu mamy PROZĘ, więc - narratora ;p
nF
nF 27 listopada 2007, 22:07
Miła Pani, chyba wartoby było przypomnieć sobie nieco z teorii literatury zanim zacznie się poprawiać innych. Narratora mamy w epice, proza może być liryką (i w moim przekonaniu jest ta właśnie proza poetycka). O moim przekonaniu możemy oczywiście dyskutować, ale definicje zostawmy w spokoju. Inaczej nie dogadamy się nigdy.
ataraksja
ataraksja 27 listopada 2007, 22:18
Nie zaczynałam od definicji. Nie kontynuuję więc encyklopedycznej licytacji.
A co do tego tekstu konkretnie - owszem, zgadzam się, że to jest proza poetycka, choćby z tego względu, że najważniejszy jest tu styl narracji, w którym przewaga funkcji estetycznej i ekspresywnej zbliża w/w tekst do mowy poetyckiej.
Jan Kowalski
Jan Kowalski 28 listopada 2007, 00:54
można pomieszać dokładnie, chyba. z tym dojrzewaniem sam nie wiem, samo wyszło
Valhalla
Valhalla 28 listopada 2007, 08:48
Wybaczcie - bo ja to dopiero się nie znam i jestem 'naturka'... Myślę, że albo coś się fajnie czyta , ma to sens - nawet jeżeli tylko dla samego autora... albo jest to bełkot pisany na siłę... Moim podmiotem lirycznym [w moich opowiadankach] jest najczęściej Fiśka [moja przybłęda - posokowiec brandemburski - nowa rasa :)] Ten tekst nie jest tak prosty jak moje... ale wszystko jest dla mnie zrozumiałe, ładne i emocjonalne. Miałem nawet jakieś obrazy przed oczami czytając go... i w ogóle jest gicio...
Wszelkie wywody na temat poprawności [...] zostawiam krytykom literatury - których pozdrawiam [i podziwiam, bo nic nie rozumiem z tego co oni mówią] :)
Kaśś
Kaśś 1 grudnia 2007, 12:32
Nie rozumiem, dlaczego robisz z siebie głuptaka, brat ;))
przysłano: 24 listopada 2007 (historia)

Inne teksty autora

[piiiiii]
Nieprzyjaciel
Specjalnie dla TV
Nieprzyjaciel
niedziela, chyba
Nieprzyjaciel
nad ranem, chyba
Nieprzyjaciel
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca