Literatura

Mamo? Krótki traktat o miłości i gwiazdach. (opowiadanie)

Said Muslim

napisałem to na dzisiejszy slam, który odbędzie się za 2.5h nie ma w tym nic niezwykłego, chce tylko żeby ludzie się trochę pośmiali.

Mam poważny problem z grawitacją, ciągnie mnie ciągle w dół i jest w tym niesłychanie systematyczna. Grawitacja to zaraz po śmierci najpotężniejsza kobieta jaką spotykamy w naszym życiu (chyba, że się ożenimy- wtedy żółtą koszulkę lidera przejmuje teściowa). Wiesz parę razy leciałem samolotem, to takie małe oszustwo, coś jak wyjście do pubu z kumplami zamiast wizyta u "mamusi". Jednak jest w tych odwiedzinach coś przyjemnego, bowiem mało kto z nas ucieka w kosmos przed grawitacją, jeszcze mniej przed teściową.

Louis Armstrong miał na pewno świetne układy z mamą swej ukochanej skoro mimo wszystko wrócił. ACH! Hermaszewski! Duma narodu! Bohater! Polski Superman! Wojownik Drogi Mlecznej! (za Wikipedią-wszechwiedzącą) : ośmio dniowy biało-czerwony anioł!! Ten to miał teściową, że HEJ! Kosmos.
Z tego miejsca pragnę więc pozdrowić wszystkie przodowniczki pracy, teściowe (także te przyszłe), oraz samą grawitację, dzięki której tu stoję.


niczego sobie+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
electricdog
electricdog 10 stycznia 2008, 19:10
wiecie, zamiast wiesz. :):):):):)
ataraksja
ataraksja 11 stycznia 2008, 18:36
Poprawiłabym składnię pierszego zdania:
<Mam poważny problem z grawitacją, ciągnie mnie ciągle w dół i jest w tym niesłychanie systematyczna.> - brzmi znacznie poprawniej i lepiej się czyta. Podobnie tu: <Jednak jest w tych odwiedzinach coś przyjemnego (...)> - przy poprzednim zapisie "potykam się" czytając na głos.
Kawałek o Lousie Armstrongu zaczęłabym od akapitu. Niby rozwijasz myśl, ale wprowadzasz bohatera kosmosu, za jego przykładem wymieniasz następnych pogromców teściowych ;))
Wikipedia z wielkiej litery - nazwa własna.
8 dniowy koniecznie pisane słownie, wbijano mi do głowy, że w tekstach literackich trzeba umieć zapisać liczebniki słowem, bo wtedy to faktycznie tekst literacki, a nie rachunek za piwo.
No i ostatni przecinek postawiony źle. Powinien stać przed "dzięki".
Poza tym - zabawnie i podoba się, bo przynajmniej inaczej ktoś spojrzał na "rower teściowej" ;))
Popraw i opublikuję.
Said Muslim
Said Muslim 14 stycznia 2008, 00:06
poprawione
ataraksja
ataraksja 14 stycznia 2008, 00:12
No to uwalniam tekst od grawitacjiiiiiiii! ;)
Trzyczternascie
Trzyczternascie 16 stycznia 2008, 21:47
Wiesz parę razy leciałem samolotem, to takie małe oszustwo, coś jak wyjście do pubu z kumplami zamiast wizyta u "mamusi".


a to jest calkiem niezłe
bajkonur
bajkonur 29 lutego 2008, 23:07
podoba mi się Twój sposób wyrażania myśli. Taki ciągły potok słów... Ale całość bardzo miła.
przysłano: 10 stycznia 2008 (historia)

Inne teksty autora

Oczy Oko Oka
Said Muslim
Gorzka Satysfakcja
Said Muslim
Syn bez matki
Said Muslim
Dekalog : II
Said Muslim
Dekalog : I
Said Muslim
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca