Literatura

Jutro. (opowiadanie)

S.

http://www.youtube.com/watch?v=i_nj7j7UT5o&feature=autofb

Piąta dwadzieścia siedem, wschodzi słońce rozlane po szkle. Chcę, żebyś unosił się nade mną jak mgła. Dzień może już przyjść, bo jestem bezpieczna, jestem znowu prawdziwa, jestem twoja.
Rozmawiamy o cenie dziewięćdziesięciu sześciu żyć za chwilę jedności, a potem śledzimy ciała, które pozostawiają za sobą ścieżki kwiatów i kłamstw. Jak tymczasowe opakowania na dusze wymieniamy się strachem. Staniesz się moim Henrym, a ja Twoją Anaïs, już teraz bolisz mnie w moim mokrym wnętrzu. Przyzwyczajam się do bezwstydności, oswajam grzech. 
Piąta dwadzieścia siedem, zasypiam skulona w twoich dużych dłoniach. Nieprzytomnie obserwujemy świat, przesuwa nam się miękko przez zmęczone palce. Latają samoloty - drgające kijanki przepływające jak ręka między moimi udami. 


wyśmienity 8 głosów
4 osoby ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
oli 19 kwietnia 2010, 23:52
Wreszcie!
Rita 20 kwietnia 2010, 00:04
o, tak, wreszcie , jak krzyknęła Oli :))
Wspanialy tekst. Zabiorę do siebie :)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 20 kwietnia 2010, 00:13
proponuję oddzielić godzinę przecinkiem i wszystko będzie w porządku. co do tekstu z formy na treść, bardzo mnie się podoba swego rodzaju nieuchwytność połączona z obnażeniem scen intymnych. aż czuję się podglądaczem.

"już teraz bolisz mnie w każdej komórce mojego mokrego wnętrza" - tylko tu mam obiekcje i to wcale nie przez mokre wnętrze, lecz przez te komórki, strasznie wytarte już są i całkiem niepotrzebne temu tekstowi.
Ce.
Ce. 20 kwietnia 2010, 00:17
dziękuję bardzo wszystkim wszystkim i hayde za porady, chyba faktycznie masz rację z tymi komórkami i przecinkiem, dziękuję : )
Krystian T.
Krystian T. 20 kwietnia 2010, 00:25
w końcu... jak dobrze, że powróciłaś, S...
Ce.
Ce. 20 kwietnia 2010, 00:28
aż tak długo mnie nie było? dzięki za miłe powitanie : )
Magda
Magda 20 kwietnia 2010, 09:43
"Latają samoloty - drgające kijanki przepływające jak ręka między moimi udami. "
leżę.
anastazja
anastazja 20 kwietnia 2010, 15:50
wbijasz tym tekstem do kazdej komorki! Jest exstra, az zal ze koniec.Bardzo mnie ujelas.Pozdrawiam - przepraszam ze bez znakow, ale to nie jest moj koputer.
Figa
Figa 25 kwietnia 2010, 12:02
pozwolę zabrać do ulubionych, pozdrawiam !:)
przysłano: 19 kwietnia 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca