Literatura

Der klare Planet (opowiadanie)

LordzFc

Niech nie przestraszy tytuł w języku niemieckim. Tekst został napisany po polsku, jakkolwiek są pewne nawiązania do naszych zachodnich sąsiadów.

Orbitalna piwiarnia była po raz pierwszy pusta. Żaden Niemiec nie siedział przy jednym z wielu ciągnących się w nieskończoność stołów. Nikt nie palił papierosów, ani nie wylewał piwa. Panowała zupełna cisza. Nie zakłócona niczym, wydawałoby się niczym. W ciemnym zakamarku siedziały dwie postacie. Nie prowadziły konwersacji. Miały o wiele bardziej produktywne zajęcie analizę danych dotyczących nowej wielkiej inwestycji.

 

Nikt nie przerywał ciszy dopóki była niezbędna. Myślenie takiego kalibru nie mogło być przecież zakłócane niepotrzebną rozmową. Mózg niemal pozbawiony jednego z bodźców zewnętrznych mógł dostarczyć więcej tlenu obszarom odpowiedzialnym za interpretację dokumentu. Dlatego pracował wydajniej.

 

W końcu jednak mężczyzna o urodzie typowej dla Aryjczyków uznał, iż nadchodzi kres stanu nadprzyrodzonego, jakim było milczenie. Rozejrzał się jeszcze i podsunął sąsiadowi papier z raportem. Odbiorca, którego wygląd zewnętrzny zaprzeczał ideałom wielkiego wodza, wziął w rękę kilka kartek i zaczął je spokojnie przeglądać. Stopniowo jego twarz stawała się co raz mniej przyjazna dla nadawcy, aż wygonił przerażoną Ciszę.

 

 Nie, nie, nie. Nie wyrzucimy tutaj kilku kilogramów antymaterii, aby zwolnić to miejsce z tubylców. To nieopłacalne z biznesowego punktu widzenia. Czy ty wiesz, ile może kosztować kupno niezbędnej ilości materiału do oczyszczenia dwóch kontynentów? Dwieście miliardów marek! Powtórzę, by trafiło to do twej głowy: d w i e ś c i e m i l i a r d ó w marek. Przy szacunkowych zyskach sto miliardów, nie wyjdziemy nawet na plus. Prosta matematyka ze szkoły elementarnej się kłania. Steffen, na Hitlera wymyśl coś. Ukończyłeś przecież najlepsze studia na Mutterplanet.

 

 Myślisz, że jestem robotem z funkcją „wymyśl na zawołanie”? Nie mam absolutnie żadnego pomysłu na wyjście z tej sytuacji. To przez ciebie wpadliśmy w to bagno, z którego nie ma już ucieczki i to ty masz nas z niego wyciągnąć.

 

 Mogłeś odwołać zgodę na inwestycję. Miałeś taką możliwość, ba, nawet proponowałem ci, byś przejrzał tę sprawę. Uznałeś ją za opłacalną. Jesteś tutaj od myślenia, a ja tylko działam i daję trochę własnych propozycji. Nikt ci nie płaci za obwinianie mnie o podpisanie zlecenia. Wyjdziemy z tego z odpowiednim zyskiem. Gwarantuję. Z powodzeniem przeprowadziłem wiele inwestycji bez twojego udziału. Żadna nie została zakończona ze stratą.

 

 Skoro dajesz takie gwarancje to powiedz na czym je opierasz, albo co byś zasugerował jako metodę tanią i opłacalną typu „wysterylizuj”. No, czekam na propozycje, Wielki Działaczu. Jeśli coś ci potrzeba z ogromnej bazy danych o tym globie, to mogę bez problemu znaleźć. Posiadam w swoim przenośnym komputerze setki raportów dotyczących wszystkiego, co jest na tej planecie.

 

 Trzeba ich jakoś sprowadzić w jedno miejsce. Wtedy eksterminacja będzie o wiele tańsza niż w przypadku bombardowania wielkich obszarów potencjalnych siedzib tubylców. Do tego należy znaleźć usprawiedliwienie dla nich samych za fakt masowego mordu.

 

 Proponujesz coś jako narzędzie?

 

Mam na myśli religię. Sprawdź, jaką oni wyznają.

 

 Wiara bóstwa zstępujące ze swoich niebiańskich siedzib. Tak oględnie ujmując. Nie ma ateistów, agnostyków i innych ludzkich wymysłów  zbyt prymitywni, by myśleć. Uważasz, że to jest klucz do taniej sterylizacji?

 

 Oczywiście. I nie jest w tym nic dziwnego. Bóg to idealny pretekst nawet do najgorszej zbrodni.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 20 kwietnia 2011, 18:08
No, prowokuje ten tekst. Dziwne, że jeszcze nie wywołał burzy.

Wojujący ateista z ciebie.
LordzFc
LordzFc 20 kwietnia 2011, 18:26
Mnie to dziwi, że tak długo czekałem na pierwszy komentarz ;d
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 22 kwietnia 2011, 12:58
Niesłusznie pominięty tekst. Obawiam się, że nie możesz liczyć na więcej reakcji.
Na publikację zaś - owszem. Czekam jeszcze tylko na decyzję Domki.
LordzFc
LordzFc 22 kwietnia 2011, 13:50
Wielkie dzięki. W drodze kolejny : )
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 22 kwietnia 2011, 18:38
No widzisz, bieda ostatnio w prozie, to i na komentarz trudno się doczekać. A szkoda. To jest napisane z pazurem i ciekawie.
Poprawiam Ci parę przecinków, no i myślniki w dialogach powinny być długie.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 23 kwietnia 2011, 20:43
Świąteczne zabawy słowem: www.wywrota.pl/forum/topic/19759#0
Bawmy się!
Dyrektorka Negacja
Dyrektorka Negacja 28 kwietnia 2011, 21:13
Dziwi mnie tylko jedno. Obydwie istoty (wywnioskowałam, że z innej planety) postrzegają eksterminacje ludzkości jako zabieg czysto biznesowy. Rozważają jedynie zyski i straty. A na koniec swoje działania podsumowują jak zbrodnie. Jak na moją logikę coś tu nie gra, ale nie wiem jaki był ostateczny zamysł.
Rozumiem, że tekst był bardziej dodatkiem do pointy, niż pointa dodatkiem do tekstu, ale jakoś logiczniej by było bez tej całej 'zbrodni'.
Ogólnie jestem na tak, chociaż trochę agresywne podejście, nie tyle kontrowersyjne, co agresywne właśnie.
LordzFc
LordzFc 6 maja 2011, 02:12
Hej.
Kiedy przeczytałem ów twój komentarz szybko nasunął mi się pomysł poprawki. Zapomniałem o owym komentarzu i owej prostej poprawce.
Nie uważam tego podejścia za agresywne. Po prostu napisałem o rzeczy oczywistej. Może niektórzy tego boją się powiedzieć, ale naprawdę Ameryki nie odkryłem. Gdzie agresywność w uzasadnianiu każdej zbrodni religią? W Koranie wyraźnie jest napisane, że należy zabijać niewiernych, którzy nie chcą się nawrócić(mogę Ci przytoczyć odpowiednie wersety jeśli tak bardzo chcesz). W Biblii Bóg jest większym zabijaką niż Szatan. Ale przecież Islam to religia pokoju, a Jahwe jest miłosierny.
W pięknej wiosce w Etiopii, która stała się ostatnio bardzo popularna jej przywódca po prostu zabronił wszelkich religii, bo uważa, że one powodują więcej problemów niż dają relatywnych korzyści. Co to dało? Mieszkańcy w niej żyją o wiele lepiej niż ich sąsiedzi.
Przykładów można mnożyć bezliku. Agresją nie jest mówienie o prawdach objawionych dawno temu.
przysłano: 13 kwietnia 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca