Literatura

iks fakcior (opowiadanie)

Kuba Nowakowski

 

  Ełzebja wylali z pracy po tym, jak na wielkim kartonie promocyjnym, który polecono mu zawiesić pod sufitem marketu, napisał „PIEPRZ CZARNYCH – 2 w cenie jednego”. Ełzebjo nie był rasistą, przeciwnie czuł się obywatelem świata i nie miał nic przeciwko obcokrajowcom. Pomyłka była wynikiem roztargnienia, które odkąd pamiętał, przysparzało mu sporo problemów, zarówno w życiu zawodowym, jak i uczuciowym. Rozmiar tego roztargnienia był tak przemożny, że obie sfery często się Ełzebjowi myliły, stąd też dość szybko przeniesiono go z kasy do działu promocji. Wydawanie reszty „w naturze”, co notorycznie proponował klientkom, nie było przewidziane ani w zakresie obowiązków, ani w krótko bądź długofalowej strategii całej sieci. Po numerze z pieprzem Ełzebjo dostał kopa w dupę i zakaz pokazywania się, nawet w celach zakupowych. Wtedy to zebrał się Ełzebjo w sobie i odnalazł talent, którego istnienie przeczuwał, ale dopiero ostateczne doświadczenie bycia niepotrzebnym, pomogło mu wycisnąć sok z tego owocu. Po kilku miesiącach był już najbardziej rozchwytywanym autorem tekstów muzycznych w kraju. Największą popularność przyniósł mu przebój „Wszystko mi się trzęsie”:

 

romans z tobą jest jak nocleg w tokio
zerkam ci przez ramię na wieżowce
przekazujące sobie znak pokoju
wdzieram się w głąb z życiodajnym tsunami

 

ref.
wszystko mi się trzęsie, wszystko mi się trzęsie
cudownie jest w łóżku, gorzej na kredensie

 

dajesz szczęście w tempie tysiąca obrotów
zostawiasz mnie suchego tuż przed świtem
i skaczesz na pożegnanie jak kurs franka
a twoje sto czterdzieści żywej wagi sprawia że:

 

ref.
wszystko mi się trzęsie, wszystko mi się trzęsie
cudownie jest w łóżku, gorzej na kredensie

 

   Dziś można zobaczyć Ełzebja w programach kanapkowych na różnych kanałach. Opowiada o swoim niewidomym chomiku, o tym jak adoptował prawdziwego Murzynka z prawdziwej Afryki, albo ile potraw było u niego w domu na wigilię. W sprawie krzyża na Krakowskim Przedmieściu Ełzebjo podziela zazwyczaj opinię przedmówcy.


                                                              Fin.
 


wyśmienity 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Agnieszka Urbanowicz
Agnieszka Urbanowicz 9 maja 2011, 00:09
refren słynnego przeboju bohatera, kojarzy mi się ze słowami pewnej piosenki...
Agnieszka Urbanowicz
Agnieszka Urbanowicz 9 maja 2011, 00:25
tam też było coś z kredensem..., o właśnie, ciekawe czy zgadniesz jaka to piosenka:)?A ja poczytam, jeszcze pewnie, bo lubię:)
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 9 maja 2011, 07:53
nic a nic się nie domyślam co to za szlagier :)
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 9 maja 2011, 07:56
... chyba, że chodzi o łzę, co się trzęsła na rzęsie....
Agnieszka Urbanowicz
Agnieszka Urbanowicz 9 maja 2011, 10:08
point for you:)
przysłano: 8 maja 2011 (historia)

Inne teksty autora

greciszek
Kuba Nowakowski
po wołanie
Kuba Nowakowski
ciemno
Kuba Nowakowski
akeda 2018
Kuba Nowakowski
ekstradycja stacha palucha
Kuba Nowakowski
niewzruszony
Kuba Nowakowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca