Literatura

Najbrzydsza sukienka Laury (opowiadanie)

Reg Kehoe

 

 

            … i coś chyba poszło strasznie źle, bo nagle patrzyłem na nią zaciskając szczęki, a moje policzki napełniały się gorzką śliną. Płakała. Dwie drobne dłonie w miejscu piersi, jakby próbowały przesłonić dwa ogromne siniaki. Ślady po zębach. Nigdy o tym nie rozmawialiśmy.

 

            Kiedy byłem małym chłopcem, babcia stawiała mnie na krześle i wpychała moją głowę pod kuchenny kran. Strumienie zimnej wody spływały mi przed oczami. Zlew napełniał się zimną wodą. Pamiętam tylko czerwony korek z resztkami jedzenia, którego nie dało się wyciągnąć. Krzyczałem. Nie mogłem oddychać.

 

            Laura leżała na stole bilardowym. Dwóch silnych mężczyzn w skórzanych kurtkach przesuwało dłonie po jej ciele. Któryś mruknął coś z kanadyjskim akcentem i wsunął jej dwa palce do ust, każąc ssać. Tak samo pachniał ojciec. Dreszcz. Odruch wymiotny.

 

            Po wypadku wszystko się w domu zmieniło. Przestaliśmy rozmawiać. Matka przynosiła czasem niedosłodzoną herbatę. Siadała obok mnie, wpatrując się w wypełnioną krzyżówkę. W każdą literę, obrysowaną już dziesiątki razy tym samym, kończącym się długopisem. 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Radosław Kolago
Radosław Kolago 31 pazdziernika 2012, 22:26
Co za brud, idź słuchać Swansów może.
Reg Kehoe 1 listopada 2012, 11:52
Swansów i brejkoró.
Ewa Mańka
Ewa Mańka 2 listopada 2012, 13:33
Całkiem przyzwoity tekst, napisany w nie mniej przyzwoitym stylu. :)
Reg Kehoe 2 listopada 2012, 16:15
Ok.
Radosław Kolago
Radosław Kolago 2 listopada 2012, 16:34
^ XD
Ewa Mańka
Ewa Mańka 2 listopada 2012, 17:42
No co, szału nie ma. ;) Ale jest ok. Stąd ten mój troszkę niefortunny komentarz. Pozdrawiam. :>
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 10 stycznia 2013, 11:37
Małostkowe byłoby czepianie się wielokropka na początku, ale ogólnie to chciałabym dłuższe opowiadanie przeczytać o tym tytule, choć to tylko moje chcenia. Trochę jakby mi ktoś cytat z jakiejś dobrej książki podesłał... Myślę, że dobre analogie wychodzą z tych niby - luźnych epizodów.
Reg Kehoe 11 stycznia 2013, 03:41
Wielokropek na początku jest konieczny i wiąże się ściśle z moją, jak to się mówi szumnie, filozofią pisania i różnymi takimi innymi.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 31 pazdziernika 2012 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca