Literatura

na poddaszu (opowiadanie)

nei

 

Znałem się z N. od zawsze. Od zawsze byliśmy razem

Tu

 

Świat wypełniają obrazy, jak z wycinanki dziecka. Nieporadne, ponakładane na siebie; krzywe. Słowa przyjmują postać sopli i topnieją pod naporem emocji. Po kropelce się sączą znaczenia.

 

Słabo mi i muszę przyznać, że jestem grzeszny.

 

W moim mieszkaniu na poddaszu już dawno zaczęły grasować duchy. Piszczą po nocach i nie dają spać, a jak im zwrócę uwagę, śmieją się i ściągają kołdrę. Musze się trząś i prosić o wybaczenie. Ale wybaczają tylko od święta.

 

Trzeszczą podłogi, dzwonią dzwoneczki uwieszone na zasłonie, a ja myślę, że to moje myśli, albo słowa, zasłyszane, zapętlone, powtarzane od zawsze jak mantra.

 

Jesteś tu obcy. Wszystko tylko ciebie trąca, dotyka przez przypadek, przylega jak rzep do psiego ogona i nie daje spokoju. Wrażenie znika po chwili i znowu trzeba zaczynać wszystko od nowa. Uczę się wstawać, ubierać, uczę się być i mówić. Mówię A i mam na myśli B, ale to nie ma znaczenia. Tu nikt mnie nie słucha, jestem skazany na siebie. Z sobą mieszkam, z sobą się męczę, z sobą umrę. Nie u siebie, bo nigdy u siebie nie jestem.

 

Rano otwieram okno i wyglądam na prawo, tam gdzie gęstnieją ludzie. Gdzie tłoczą się i przepychają, gdzie pytają jeden drugiego: po co?

 

A potem pytam sam siebie: po co? i staję się głupkiem, bo milczę, a milczenie wywołuje falę myśli. I już nie wiadomo gdzie jestem, gdzie mnie to wszystko zaprowadziło, gdzie idę/podążam. Gdzie się zatrzymałem i po co.

 

No po co pukasz do moich drzwi. I tak nie otworzę. Mam złamaną nogę i z trudem się poruszam, mam zwichniętą rękę i nie mogę podnieść szklanki. Ktoś wyłupał mi oko i nie wiem co to prawdziwa trójwymiarowa przestrzeń. Nie czuję jej.

 

Już.

 

Za późno na domniemania, na jakiekolwiek pytanie z twojej strony, ma wołanie o pomoc.

 

Za późno już-stanąłem po tej stronie i nie jestem w stanie się wyrwać. Za późno już-słałem się tym sobą.

 

Za parę lat zrozumiesz. A wtedy i tak już będzie za późno.


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 10 stycznia 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca