Literatura

jeden krok (opowiadanie)

nei

staramy się nadgryzać czas, po trochu go trącamy, bezzębnymi dziąsłami zbieramy zawiłości dni

i gdy nie wystarcza sił odmykamy drzwi i tak po prostu wychodzimy

 

z tego miejsca nie ma tak naprawdę ucieczki

ten sen trwa zbyt długo i jest zbyt niewyraźny, by go  można zapamiętać, a tym bardziej opowiedzieć

 

sąsiad sąsiadowi tłumaczy swoje niby-istnienie

wytrąca chwile, przesiewa wrażenia i jest o krok od zrozumienia siebie, ale zawsze o ten jeden krok

za daleko

 

 

jesteśmy

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 12 lipca 2017 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca