Literatura

To tylko żart (wiersz klasyka)

Jan Brzechwa


Salonowy flirt ma też swój kres,
A pan jest nazbyt zuchwały.
I po co to tak kogoś drażnić do łez?
Mówię panu wprost, że w chwili tej,
Gdy usta me będą chciały
Całować się, wyczytasz to z twarzy mej.
Teraz jeszcze nie... Mój drogi, nie...
Bądź grzeczny... Ktoś podpatrzy nas,
Nie całuj mnie.

To tylko żart, któż miłość poważnie bierze?
To tylko żart, przelotny jak domek z kart,
To tylko żart i tylko w żarty dziś wierzę.
Serce me chciało, serce nie czuje już nic,
Cóż winne ciało, cóż winna ta bladość lic.
To tylko żart, co puder zaledwie zetrze,
Jak domek z kart, rozsypie się na wietrze.

Czekam cię co noc do samych zórz,
Czyż kochasz starego męża?
Czyż słowa me nie mogą cię wzruszyć już?
Patrzę w oczy twe, w sfinksową twarz
I tak mnie wciąż uciemięża
Twój wieczny chłód, bo serce jak kamień masz.
Teraz jeszcze nie... Mój drogi, nie...
Bądź grzeczny... Ktoś podpatrzy nas,
Nie całuj mnie.

To tylko żart, któż miłość poważnie bierze?
To tylko żart, przelotny jak domek z kart,
To tylko żart i tylko w żarty dziś wierzę.
Serce me chciało, serce nie czuje już nic,
Cóż winne ciało, cóż winna ta bladość lic.
To tylko żart, co puder zaledwie zetrze,
Jak domek z kart, rozsypie się na wietrze.





fatalny 1 głos
przysłano: 4 czerwca 2009

Jan Brzechwa

Inne teksty autora

Atrament
Jan Brzechwa
Babulej i Babulejka
Jan Brzechwa
Październik
Jan Brzechwa
Dzień zaduszny
Jan Brzechwa
Ojciec
Jan Brzechwa
Biały wiersz
Jan Brzechwa
Droga
Jan Brzechwa
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca