Literatura

Uroda pokory (wiersz klasyka)

Stanisław Grochowiak

 

 

Tobie by kniaź wąsiasty — zakutany w lisy —

Tobie by trójka z trąbką, strzelba — suto zając,

Albo tobie by combry paluchami z misy,

I wargi — złote wargi, co głośno mlaskają.

 

Tobie by to potrzeba zalotnych niedźwiedzi,

Że z niedźwiedzich kożuchów wyjdziesz Venus z fluktów

A tu taki małżonek jak piątkowy śledzik

Obsypany liryką i popiołem smutku.

 

I przeto lampy gaszę, gdy w biel twoją wchodzę,

I wielkie szczęście ściskam chciwymi łapkami,

A potem — cicho, cicho śpię przy twojej nodze

Bardzo potulnymi cnotliwymi snami.


przysłano: 29 stycznia 2013 (historia)

Stanisław Grochowiak

Inne teksty autora

Haiko...
Stanisław Grochowiak
Ogród
Stanisław Grochowiak
Płonąca żyrafa
Stanisław Grochowiak
Góra
Stanisław Grochowiak
Święty Szymon Słupnik
Stanisław Grochowiak
Franz Kafka
Stanisław Grochowiak
Bransolety
Stanisław Grochowiak
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca