Literatura

Zaklinanie (wiersz klasyka)

Stanisław Grochowiak

1

 

Muszę cię mieć. To tak jakbym musiał mieć rym,

Jak basior na szybie lodowej — przepiórki kulawej czuć trop,

I gdy cię doczmychnę — bądź studzwonna w tym,

Jak ja — siekierny,

W pustce

Pazerny chłop.

 

2

 

Muszę cię wziąć. Jak pióro biorę w garść,

Błękitne aż po ażur, dopóki moja dłoń

Ten świstek zwiewnych lotów nie przemieni w barć,

A ty — jak pszczoła plastra,

Niewiestna i żądlasta

Nie bzykniesz: Boże broń!

 

3

 

Muszę na śmierć. Na leśne prześcieradła

Rozłożyć złoty lok,

Jak lnu kwaśne paździerze.

Potem niech klepie zbędne już pacierze

Matka w zapiecku za piecem pobladła.

I nowy rok

Na barani skok.

 

4

 

Niech cię wstrzymują Aniołowie Stróże,

Wyjdź na podwórze

W niedopiętej skórze.

 


przysłano: 4 marca 2013 (historia)

Stanisław Grochowiak

Inne teksty autora

Haiko...
Stanisław Grochowiak
Ogród
Stanisław Grochowiak
Płonąca żyrafa
Stanisław Grochowiak
Góra
Stanisław Grochowiak
Święty Szymon Słupnik
Stanisław Grochowiak
Franz Kafka
Stanisław Grochowiak
Bransolety
Stanisław Grochowiak
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca