Literatura

Jakoś tak (wiersz klasyka)

Andrzej Poniedzielski

 
Pociemniał blask i moc truchleje, radio nadaje o pokoju,
znak to, że musi - idą święta - kiermasz dobroci i nastroju.
Niebieski Panie, Dyrektorze nim się pojawi pierwsze danie
na wigilijnym, białym stole, znajdziesz coroczne moje podanie.
 
Zamień mój żal na bal, na bal,
a sny pozamieniaj na dni.
Dla Ciebie to kwestia zmiany liter,
dla mnie to życie.
 
Być może po mnie pozostanie tak popularne dziś niewiele,
nie jest tak trudno trafić z życiem między UNESCO a skup butelek.
Więc nie ma sensu ni powodu, abym cię prosił o ratunek,
to tylko moje małe sprawy, ty masz na głowie ten gatunek.
 
Zamień mój żal na bal, na bal,
a sny pozamieniaj na dni.
Dla Ciebie to kwestia zmiany liter,
dla mnie to życie.
 
Niebieski Panie, Dyrektorze, gdzieś między karp, a śledź w śmietanie
składam co roku, mimo wszystko, to podniszczone już podanie.
 
Zamień mój żal na bal, na bal,
a sny pozamieniaj na dni.
Dla Ciebie to kwestia zmiany liter,
dla mnie to życie.
 


wyśmienity 2 głosy
przysłano: 5 marca 2010

Andrzej Poniedzielski

Inne teksty autora

*** (Wiosna przyszła...)
Andrzej Poniedzielski
Bawitko
Andrzej Poniedzielski
Chyba już można iść spać
Andrzej Poniedzielski
*** (To nieprawda...)
Andrzej Poniedzielski
*** (To już ładnych tyle lat...)
Andrzej Poniedzielski
Pamiętamy o ogrodach
Andrzej Poniedzielski
Życie (...)
Andrzej Poniedzielski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca