W Weronie (wiersz klasyka)
Cyprian Kamil Norwid
1
Nad Kapuletich i Montekich domem,
Spłukane deszczem, poruszone gromem,
Łagodne oko błękitu - -
2
Patrzy na gruzu nieprzyjaznych grodów;
Na rozwalone bramy do ogrodów,
I gwiazdę zrzuca ze szczytu - -
3
Cyprysy mówią, że to dla Julietty,
Że dla Romea, ta łza znad planety
Spada - i groby przecieka;
4
A ludzie mówią, i mówią uczenie,
Że to nie łzy są, ale że kamienie,
I - że nikt na nie nie czeka!
dobry
1 głos
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
5 marca 2010