Literatura

Pieśń: Dużo ognia (wiersz klasyka)

Edward Stachura

I oto znowu jesteś
wymodlona dostojnie gazelo
na wzgórzu pomiędzy lustrami

Taka jesteś dziewica na oczach
że podpalasz mi brzuch
dużo lepiej niż głodne tygodnie

Do ciebie nie można poziomo
a z różami to płoną
i spłonie jeszcze Jerycho
o, brzydkie uczucie zazdrości

A ty lśnisz tak jak rtęć
i czy mi się zdaje że ucho
podnosisz powoli

*
Nachodziły mnie takie niespodziewania
nachodziły mnie często dosć bardzo
i nie wiedziałem co uczynić atoli nie płakałem

Ale potem zapłakać chciałem po ulgę
lecz łzy jak liski małe co w norach
wyjrzeć sie lękną choć strzelec poszedł

Często dosć bardzo zapłakać zachciałem
ale tak było że nic zawsze to samo
i nie wiedziałem co czynić by płakać

Więc rękami płakałem to więcej
żyłami świętymi rzekami
i jeszcze stopami komunia to więcej

słaby 1 głos
przysłano: 5 marca 2010

Edward Stachura

Inne teksty autora

Czy warto
Edward Stachura
Jak
Edward Stachura
Biała Lokomotywa
Edward Stachura
Niebo to jednak studnia
Edward Stachura
Pieśń na wyjscie
Edward Stachura
My to nie wiem co chcemy
Edward Stachura
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca