Bryła lodu i kryształ (wiersz klasyka)
Ignacy Krasicki
Bryła lodu spłodzona z kałuży bagnistej
Gniewała się na kryształ, że był przeźroczysty.
Modli się więc do słońca. Słońce zajaśniało,
Szklni się bryła, ale jej coraz ubywało;
I tak, chcąc los polepszyć niewczesnym kłopotem,
Stajała, wsiąkła w bagno i stała się błotem.
dobry
2 głosy
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
5 marca 2010