Literatura

III (wiersz klasyka)

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

 

Kiedy patrzę na nędzę, co jest życia rdzeniem,

nędzę ludzi i zwierząt, i roślin: ból, trwoga,

bezradność mię owłada - i chciałbym do Boga

wołać o miłosierdzie, o żal nad istnieniem.

 

Ale nie mogę wołać...Jest coś, co okową

żelazną pierś mą ściska i słowa w niej ścina

do ust z serca bijące, jak z ognia lawina --

i milcząc patrzę w wielką przestrzeń lazurową.


przysłano: 5 marca 2010

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Inne teksty autora

Lubię, kiedy kobieta...
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
tomik Nie wierzę w nic
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Podczas wiatru z Tatr
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Marsz zbójecki ze Skalnego Podhala
Kazimierz Przerwa- Tetmajer
Ja, kiedy usta
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
A kiedy będziesz moją żoną
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
"EVVIVA L´ARTE!"
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca