Literatura

Kolęda (wiersz klasyka)

Krzysztof Siwczyk

Czy nie nadużywam Cię modląc się

per Ty? W końcu przyjmę wszystkie słowa

nawet te z drugiej ręki obywając się

bez specjalnych pieszczot

 

Być może ktoś wystawia Cię na próbę i

podsuwa same erraty Ważniejsze błędy dostrzeżone w druku:

Słowo stało się ciałem i

zamieszało między nami

 

Jest Ale jak powinno być?

Wiersz od góry i od dołu jest pusty i

daje temu upust tak że wolę ugryźć się w język i

penetrować nim podniebienie Ten księżycowy krajobraz

 

mam jak na tacy a napycham sobie gębę słowami i

mówię z ustami pełnymi trocin którymi zasypuje się kał

Umiesz liczyć - licz na siebie?

Liczę że się zreflektujesz więc wysyłam Ci ten list na poste restante


przysłano: 5 marca 2010

Krzysztof Siwczyk

Inne teksty autora

Dzikie dzieci
Krzysztof Siwczyk
Letni deszcz
Krzysztof Siwczyk
Nadzieja - bez zaskoczeń
Krzysztof Siwczyk
No, już
Krzysztof Siwczyk
Ofiary losu
Krzysztof Siwczyk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca