Literatura

Buffo (wiersz klasyka)

Wisława Szymborska

 

 

Najpierw minie nasza miłość,

potem sto i dwieście lat,

potem znów będziemy razem:

 

komediantka i komediant,

ulubieńcy publiczności,

odegrają nas w teatrze.

 

Mała farsa z kupletami,

trochę tańca, dużo śmiechu,

trafny rys obyczajowy

i oklaski.

 

Będziesz śmieszny nieodparcie

na tej scenie, z tą zazdrością,

w tym krawacie.

 

Moja głowa zawrócona,

moje serce i korona,

głupie serce pękające

i korona spadająca.

 

Będziemy się spotykali,

rozstawali, śmiech na sali,

siedem rzek, siedem gór

między sobą obmyślali.

 

I jakby nam było mało

rzeczywistych klęsk i cierpień

- dobijemy się słowami.

 

A potem się pokłonimy

i to będzie farsy kres.

Spektatorzy pójdą spać

ubawiwszy się do łez.

 

Oni będą ślicznie żyli,

oni miłość obłaskawią,

tygrys będzie jadł z ich ręki.

 

A my wiecznie jacyś tacy,

a my w czapkach z dzwoneczkami,

w ich dzwonienie barbarzyńsko

zasłuchani.


wyśmienity 2 głosy
przysłano: 5 marca 2010

Wisława Szymborska

Inne teksty autora

Miłość od pierwszego wejrzenia
Wisława Szymborska
Nienawiść
Wisława Szymborska
Ludzie na moście
Wisława Szymborska
Może to wszystko
Wisława Szymborska
Obmyślam świat
Wisława Szymborska
Jawa
Wisława Szymborska
Na wieży Babel
Wisława Szymborska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca