Literatura

Powieszony pomylony (wiersz klasyka)

ksiądz Jan Twardowski

 

 

Powiesił się bo myślał że już nic nie będzie

patrzy a tu święci tłoczą się w ogonku

znowu dudki wykrzywione czajki

mamusie lub inaczej niezapominajki

śmierć to nie dziura tylko życie dalej

chciał uciec od wszystkiego a wszystko zostało

stół talerz łyżki tuż przy barszczu rzepka

spokój jakby tego lata powiodły się pszczoły

pani co w późnym wieku nie straciła cnoty

(wciąż dwie samotności bronią się nawzajem)

świeci jak lichtarzyk solidnej roboty

jeszcze obłoki gołe podfruwajki

 

Anioł Stróż zaczął mówić w tej podniosłej chwili

- mój synu powieszony aleś się pomylił

 

1996


przysłano: 5 marca 2010

ksiądz Jan Twardowski

Inne teksty autora

Śpieszmy się
ksiądz Jan Twardowski
Bliscy i oddaleni
ksiądz Jan Twardowski
Do moich uczniów
ksiądz Jan Twardowski
Jest miłość trudna
ksiądz Jan Twardowski
Jest....
ksiądz Jan Twardowski
Różaniec
ksiądz Jan Twardowski
Kochanowskiego przekład psalmów
ksiądz Jan Twardowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca