Literatura

Wieczność (wiersz klasyka)

ksiądz Jan Twardowski

 

 

Wciąż wieczność była z nami

a nam się zdawało

że wszystko jest nietrwałe więc trochę na niby

jak zając niechroniony lub trzmiel na ostróżkach

że ciemnośc kapie z zegarka jak z rany

że czas zmarnowany stale i za krótki

każdą miłość zamienia na łzy bardzo drobne

że dawni zakochani już się nie całują

bo list najpierw przybliża a potem oddala

dopóki będzie poczta ze skrzynką czerwoną

i panny złe nieznośne a dobre za nudne

i słów wszystkich za wiele bo brakuje słowa

 

Wciąż wieczność była z nami

a nam się zdawało

że czas wszystko wymiecie mądry i niechętny

że tylko nie odleci sójka zbyt ostrożna

bo po to żeby cierpieć żeby być bezbronnym

jak dzieciństwo na wsi z królikiem przy sercu

- Patrz - mówiłeś - tak wszystko na oczach się zmienia

jak pasikonik za szybko zielony

więc możemy nie poznać nawet swego domu

połóż chociaż nożyczki na tym samym miejscu

naparstka po mamusi nie oddaj nikomu

i trzymaj fotografie bo Pan Bóg je zdmuchnie

zwłaszcza kiedy podbiał zamyka się na noc

a pszczoła sprawy ważne powiadamia tańcem

i każda chwila już nie teraźniejsza

stale przeszła lub przyszła

ostatnia i pierwsza

 

Wciąż wieczność była z nami

a nam się zdawało

 


przysłano: 5 marca 2010

ksiądz Jan Twardowski

Inne teksty autora

Śpieszmy się
ksiądz Jan Twardowski
Bliscy i oddaleni
ksiądz Jan Twardowski
Do moich uczniów
ksiądz Jan Twardowski
Jest miłość trudna
ksiądz Jan Twardowski
Jest....
ksiądz Jan Twardowski
Różaniec
ksiądz Jan Twardowski
Kochanowskiego przekład psalmów
ksiądz Jan Twardowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca