Literatura

Jesień (wiersz klasyka)

Sergiusz Jesienin


Cicho po urwisku jałowcem schodziła

Czesząc grzywę jesień - rudawa kobyła.

Ponad brzegu rzeki skłębione poszycie
Rozbrzmiewa jej podków granatowe bicie.

Wiatr-zakonnik, idąc zalęknionym krokiem,
Miętosi listowie za drogi wyskokiem.

I całuje krzak jarzębiny rozchwiany -
Niewidzialnego Chrysta purpurowe rany.


przysłano: 5 marca 2010

Sergiusz Jesienin

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca