Literatura

Zakręciło się złoto liściaste (wiersz klasyka)

Sergiusz Jesienin


Zakręciło się złoto liściaste

I od liści poróżowiał zdrój,
Jak gdyby, zamierając na gwiazdę
Niósł się motyli leciutki rój.

W tym wieczorze jestem zakochany,
Bliski sercu jak parowu piach.
Wiatr – parobczak brzózce fartuch lniany
Podkasuje aż do samych pach.

Chłód jest we mnie i chłód jest w dolinie,
Mrok nadciąga – mrowie owczych stad.
I za furtką dzwonków uciszenie
Nakazuje rozespany sad.

Jeszcze nigdy tak skwapliwie zmysłów

Nie słuchałem poprzez ciała chłód.
Dobrze byłoby nad stawem zwisnąć
I jak wierzba widzieć siebie z wód.

Dobrze byłoby do stogu śmiać się,
Mordą nowiu suche siano żuć...
Po najcichszej mej radości stracie –
Nie smucić się, tylko miłość snuć


przysłano: 5 marca 2010

Sergiusz Jesienin

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca