Literatura

MODLITWA (wiersz klasyka)

Michaił Lermontow

Nie wiń mnie z wyżyn swej wszechmocy,
Nie karz mnie duchem ani ciałem
Za to, ze mrok grobowej nocy
I serce ziemi pokochałem;
Że ludzka dusza moja rzadko
Rzeźwi się słów twych żywym zdrojem,
Że mkną ku błędom i upadkom
Z dala od ciebie myśli moje;
Że niegasnący żar natchnienia
Podskórną lawą pierś mą toczy,
Że huragany i wzruszenia
Mgłą zasnuwają moje oczy;
Że świat ten dla mnie jest za ciasny,
Że się bliskością twoją trwożę,
Że grzesznym dźwiękiem pieśni własnej
Ja się nie tobie modlę, Boże!

Lecz zagaś we mnie te płomienie,
Żar, co się gwiazdą tli w iskierce,
Oślep zgłodniałe me spojrzenie
I ukamienuj we mnie serce;
Kiedy pastwiąca się nade mną
Z piersi potęgę pieśni zrzucę,
Drogą zbawienia, drogą ciemną,
Do ciebie znowu, Panie, wrócę.

Przełożył Zbigniew Bieńkowski

przysłano: 5 marca 2010

Michaił Lermontow

Inne teksty autora

***
Michaił Lermontow
Wdzięczność
Michaił Lermontow
ŻAGIEL
Michaił Lermontow
***
Michaił Lermontow
PIERWSZA MIŁOŚĆ
Michaił Lermontow
SONET
Michaił Lermontow
SŁOŃCE
Michaił Lermontow
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca