Literatura

( Gdy czasem wraca przypomnienie ) (wiersz klasyka)

Aleksander Puszkin


Gdy czasem wraca przypomnienie
I gryzie serce moje w ciszy,
Kiedy odległe już cierpienie
Jak cień mi znowu towarzyszy,
Kiedy w pobliżu widząc ludzi
W samotnym chcę się skryć milczeniu,
Ich słaby głoś nienawiść budzi -
Wtedy uciekam w zapomnieniu
Nie w kraj słoneczny, gdzie lazurów
Blask świeci niewypowiedziany,
gdzie ciepłe morskich wód bałwany
Biją w pożółkłych biel marmurów,
Gdzie laur i ciemny cyprys rosną,
Pysznie żywione wieczną wiosną,
Gdzie pieśń Torkwata pełna sławy,
Gdzie jeszcze dzisiaj w mgle miesięcznej
Powtarza echo skały dźwięcznej
Wioślarza w nocną dal oktawy -
Biegnę marzeniem już gotowym
Na brzeg północny, zamrożony,
Widzę na morzu śnieżnogłowym
Wyspę otwartą na wsze strony,
Posępny ostrów - brzeg wyklęty,
Brusznicą zimną porośnięty,
Tundrą zawiędłych traw pokryty
I śniegiem mroźnych pian podmyty.
Tu czasem w łódce swej dociera
Odważny rybak, tutaj blisko
Zmoczony niewód rozpościera
I tu roznieca swe ognisko,
I tu, gdy biją fale głuche,
Płynie czółenko moje kruche
.   .   .   .   .   .   .   .   .   .   .   .   .   .

                                Przełożył   
                      Mieczysław Jastrun

przysłano: 5 marca 2010

Aleksander Puszkin

Inne teksty autora

Kwiat
Aleksander Puszkin
Jesień ( Fragmenty )
Aleksander Puszkin
*** [Cóż tobie imię moje...]
Aleksander Puszkin
Wieczór zimowy
Aleksander Puszkin
Żądza sławy
Aleksander Puszkin
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca