Literatura

sonet 25 (wiersz klasyka)

William Shakespeare



Niech ten, któremu jego gwiazda sprzyja,
Wśród uwielbienia w chwale paraduje,
Lecz mnie, skromnego, dumny los omija,
Więc w tym, co wielbię, mą radość znajduję.
Są jak nagietki książąt faworyci:
Słońce im piękne korony otwiera,
Lecz że zostali godności wyzbyci,
Gdy pan brwi zmarszczy, chwała ich umiera.
Strudzony w bojach rycerz doskonały,
Gdy po tysiącu zwycięstw raz ulegnie,
Wnet wykreślony będzie z księgi chwały,
Cały trud jego niepamięć odbiegnie.
     Ja, szczęsny, kocham i jestem kochany 
     Tam, gdzie nie wygnam, nie będę wygnany.


przysłano: 5 marca 2010

William Shakespeare

Inne teksty autora

Sonet XVIII
William Shakespeare
Sonet
William Shakespeare
sonet 97
William Shakespeare
sonet 75
William Shakespeare
sonet 85
William Shakespeare
sonet 5
William Shakespeare
sonet 81
William Shakespeare
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca