Literatura

*** (wiersz klasyka)

Baran Józef


znów mnie wyrzuca
świt na brzeg
niczym muszlę
ze skłębionego oceanu

w mojej głowie jak w muszli
całą noc szumiało
Wiecznością i Snami

i wszystko pomieszało się z wszystkim
wszyscy byli wszystkimi
i nie było jeszcze sztucznego podziału
na umarłych i żywych


przysłano: 5 marca 2010

Baran Józef

Inne teksty autora

Ballada zimowa
Baran Józef
dopóki jeszcze
Baran Józef
Jak szybko jak łatwo
Baran Józef
Mojej matce
Baran Józef
Moja nocna dziewczyna
Baran Józef
Ojciec w szpitalu
Baran Józef
Piosenka zauroczonego
Baran Józef
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca