Literatura

Wyznanie Małego Johnny (wiersz klasyka)

Brian Patten

 

Dziś rano
w gruncie rzeczy młody i głupi
pożyczyłem karabin maszynowy, który mój ojciec
chował od czasów wojny, wyszedłem
i zlikwidowałem pewną ilość małych nieprzyjaciół.
Od tej pory nie wróciłem do domu.

Dziś rano
chmary policjantów z psami
krążą po mieście
z moim rysopisem wybitym
na twarzach, pytając:
„Czy nie widzieliście go?
Ma siedem lat.
Lubi Psa Pluto, Mocarną Myszkę
i Biffo, tego Misia –
Może widzieliście go dzisiaj?”

Dziś rano
siedząc samotnie na obcym boisku
mamrocząc do siebie aż do znudzenia
machnąłeś się, machnąłeś,
obmyślam następny ruch
ale nie mogę się ruszyć.
Psy wywęszą mnie –
mają moje lizaki.

 



Przekład - Piotr Sommer

 

 

www.youtube.com/watch?v=MO2bM4sgE1E&feature=share

 


przysłano: 11 stycznia 2014 (historia)

Brian Patten

Inne teksty autora

SCENA Z PRZYJĘCIA
Brian Patten
Bajki
Brian Patten
Tatuaże
Brian Patten
Ostatni mieszkańcy
Brian Patten
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca