Literatura

Fontanna krwi (wiersz klasyka)

Charles Baudelaire

Jeden z moich ulubionych z tomiku "Kwiaty Zła"
Niekiedy zdaje mi się, że krwi mojej fale
Uchodzą gdzieś ze mnie, słyszę ich rytmiczne żale,
Jak bijącej fontanny przeciągłe westchnienia,
Ale na próżno rany szukam bez wytchnienia.

Poprzez miasta arenę rwie naprzód wytrwale,
Tworząc wysepki w bruku, wciąż uchodzi w dale,
Gasi wszędzie pragnienie wszelkiego stworzenia,
Wszystkie barwy w przyrodzie w czerwoną zamienia.

Nieraz chciałem zatopić w oszukańczym winie
Pamięć zgrozy, co skrzydła rozpięła nade mną,
Lecz słuch się lepiej w ciszę, wzrok w noc wbijał ciemną!

Myślałem, że mnie miłość w sen głuchy spowinie,
Lecz była jak poduszka igłami natknięta,
By mogły pić do woli okutne dziewczęta!

tłumaczył: Jan Opęchowski

dobry+ 11 głosów
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
przysłano: 5 stycznia 2009 (historia)

Charles Baudelaire

Inne teksty autora

Padlina
Charles Baudelaire
Albatros
Charles Baudelaire
Litania do Szatana
Charles Baudelaire
Do Czytelnika
Charles Baudelaire
Oddźwięki
Charles Baudelaire
Modlitwa
Charles Baudelaire
De profundis clamavi
Charles Baudelaire
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca