bez końca (wiersz)
Jakub Oktaba-Polkowski
stoję na torach
usta przymarzły mi do szyn
przemknął tramwaj
sensualnie
całuję butelkę
połykając gorycz
Twych warg
nie ma dalej
usta przymarzły mi do szyn
przemknął tramwaj
sensualnie
całuję butelkę
połykając gorycz
Twych warg
nie ma dalej
niczego sobie
13 głosów
przysłano:
10 lutego 2009
(historia)
przysłał
ew –
10 lutego 2009, 07:15
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
którymi szłam,
zboczyłam,
a jednak jestem
Dziekuje