Literatura

* (wiersz)

brodacz

fioletowe drzewa stoją w chłodzie
godziny zmierzchu wybijają
wybijają o membranę -
nie płacimy nikomu za szklane witraże
czyż kwiaty benzyny nie powlekają kałuż?

słaby+ 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
grazyna 13 grudnia 2003, 06:23
Przykro mi ale dla mnie nie jest to wiersz.

Dlaczego majac dobry warsztat i umiejetnosc wyrazania sie slowem z taka lekkoscia ograniczasz sie do kilku wersow bez tytulu??????
Janek 13 grudnia 2003, 13:30
Naprawdę b. dobre obrazy i brzmienie ale rzeczywiście wartoby pociągnąć dłuższą frazę, zbudować napięcia. Dla mnie wiersz to coś więcej niż eklektyzm kilku dobrych pomysłów na wers czy dwa. Warto czasem spojrzeć na niego strukturalnie a nie liniowo. Choć muszę przyznać, że akurat ten wiersz tworzy jakąś całość ale czy jednak nie za skromną?
Brodacz 13 grudnia 2003, 14:51
dobre, naprawdę dobre - szczególnie z tym warsztatem, no nie deranz?
grazyna 14 grudnia 2003, 06:14
"dobre, naprawdę dobre - szczególnie z tym warsztatem, no nie deranz? "

???????????????????
nF
nF 15 grudnia 2003, 01:11
Zgadzam się z przedmówcami. Wszystkimi.
przysłano: 11 grudnia 2003

Inne teksty autora

*
Brodacz
*
brodacz
*
brodacz
*
brodacz
*
brodacz
zimny chłopiec
brodacz
*
brodacZ
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca