Literatura

właściciel ... (wiersz)

frances

W tym życiu które odchodzi
łącze się z moimi wspomnieniami
Krążę jak sokół
By nie zapomnieć jak było

Ludzie zakładają swoje obojętne twarze/ubrania/słowa....
przyczepiają swe wyciśnięte myśli
Obżygują świat
A tym którzy jeszcze w niego wierzą szczerze pomagają
bezmyślnie zapomnieć
życzą... uczą... o nicości
Zazdroszczą nie potrafiąc się zmienić
Marzą nie potrafiąc się zapomnieć
Krążą wokół własnego ego ....
Ich subiektywny punkt myślenia nie jest już dowierzalny....
Ograniczony obramowany sprawdzony .... i zabezpieczony....
Przed tym co prawdziwe
Chcą być kimś.....
A umarli dawno temu
dusz szereg opuścił ich
na progu tworzenia
pustka otaczającego czasu przygarnia ich suche odwłoki
Spoglądają patrzą chcą dostrzec
znikają
..
Chcą tyle mieć bez zobowiązań.....
Jak u dziwki...
miękka korzyść
Wysnuta z palca który
dawno temu został sprzedany dla lepszego samopoczucia właściciela

dobry– 13 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 22 lipca 2000

Inne teksty autora

jak ..
frances.. [lethal]
wybór wierszy
Andrzej Bursa
marzenia.mp4
frances
Safo Słoweńska
negatywka&frances
tomik Nie wierzę w nic
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca